Kupując świąteczne prezenty nie warto przepłacać

Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. To magiczny czas, w którym wzmaga się nasz konsumpcjonizm, ponieważ każdy z nas chce obdarować swoich bliskich prezentami. Z tej okazji wiele sklepów przygotowuje też atrakcyjne oferty, aby zachęcić klientów do zakupów właśnie w ich sklepie. Warto więc wcześniej zacząć planować co komu podarujemy, aby móc wybrać jak najkorzystniejsze oferty i nie przepłacać.

Ja bardzo nie lubię robić zakupów, w czasie przedświątecznej gorączki, dlatego już na początku listopada zaczynam się rozglądać za świątecznymi prezentami ( a czasem decyduje się na zakup prezentów jeszcze wcześniej – w sytuacjach gdy znajduje coś, co na pewno ucieszy moich najbliższych). Pomimo, że dopiero zaczął się listopad, to wiele z upominków już mam kupionych, lub choćby wybranych. Mój bratanek od kilku miesięcy powtarza, że marzy o robocie więc jak tylko nadarzyła się okazja do jego zakupu w atrakcyjnej cenie postanowiłam go kupić.

Mam nadzieję, że do czasu świąt młody nie zmieni listy życzeń do świętego Mikołaja. Podobnie było z moją bratanicą. Z racji tego, że jest ona dosyć mała i jeszcze nie ma zbytnio sprecyzowanych upodobań, to postanowiłam, że bezpiecznym wyborem będzie lalka. Nie miałam żadnej konkretnej na myśli, jednak robiąc typowo spożywcze zakupy zauważyłam, że dosyć ciekawy model jest sporo przeceniony. Oczywiście zanim ją kupiłam sprawdziłam w Internecie, czy aby na pewno jest to korzystna oferta. Okazało się, że tak, dlatego już od dawna mam spakowany prezent w szafie.

Dosyć duży problem mam jednak z prezentem dla mojego ukochanego. W tym roku chciałabym podarować mojemu mężowi smartwach. Niestety nie wiem, jaki model będzie najlepszy.

Wpisywałam nawet w popularną internetową wyszukiwarkę google frazy typu: „Jaki smartwatch kupić? Jaki smartwatch najlepszy?”, jednak nadal nie jestem przekonana, który model najlepiej sprawdzi się dla mojego męża. W naszej rodzinie, to on jest specjalistą od tego typu urządzeń, jednak chciałabym, aby ten prezent był niespodzianką. Zegarek byłby przez męża wykorzystywany do codziennego noszenia, a także do biegowych treningów.

Zależy mi na tym, aby w miarę rzetelnie liczył kroki oraz spalone kalorie. Fajnie, aby można było na nim odczytać powiadomienia z telefonu. Nie interesuje mnie sprawdzanie jakości snu, ponieważ mąż na noc i tak zapewne by go zdejmował – w czasie snu przeszkadza mu nawet obrączka, którą na co dzień nosi. Jeśli chodzi o wygląd to nie mam jakiś konkretnych preferencji, chce, żeby był on w miarę ładny, jednak zdaje sobie sprawę, że to bardzo względne pojęcie.